piątek, 5 grudnia 2014

Rozdział XII "... aż ona ci wybaczy "

*Victoria*
-Czemu ta zupa na mnie wybuchła?!-krzyknęłam.
-Nie bój się, ja to posprzątam...-powiedział Flo.
-Pomogę- powiedziałam niezgodnie z moją naturą. - A może po pracy pójdziemy razem do kina?- spytałam.
-Jasne!
*Tom*
Chciałem jej powiedzieć o tym. O mnie i o Roxannie. Ale jak ona nie chce słuchać... Jak ma mnie w dupie! Ile razy można ją przepraszać. Po prostu nie wytrzymuję. Chciałbym wyjść z Hotelu, ale to w końcu moja praca...
-Może powinienem iść do Roxi...-powiedziałem cicho, ale chyba o pół tonu za głośno, bo:
-Nawet się nie waż! Wiesz jakbyś zranił tym Anne?!
-Liv...- obróciłem się w stronę przyjaciółki.
-Nie Tom. Idź ją przeprosić. Jeszcze raz i jeszcze raz, aż ona ci wybaczy. Przecież wiem, że ona ci się podoba.- Liv nie dawała za wygraną.
-Masz mocny charakter.-stwierdziłem.
-I oboje o tym wiemy. - powiedziała i popchnęła mnie w kierunku pokoju dziewczyn. Nieśmiało zapukałem do drzwi. Czemu ja to robię?
-Proszę- usłyszałem. Wszedłem. - To ty...- powitała mnie chłodno Anna.
-Nie chcesz to nie.
-Stój. Nie odchodź!- krzyknęła, gdy już byłem w drzwiach. - Usiądź tu, koło mnie, porozmawiajmy, o tym co się stało.
-Dobrze.
-Chciałabym cię przeprosić....- wyszeptała Anna.
-Za co? - byłem naprawdę zszokowany. Za co ona może mnie przepraszać?!
-Za to, że oskarżyłam cię bezpodstawnie o zabójstwo Sebastiana. Ale to było tak jakby we mnie były dwie Anny. I zupełnie czego innego chciały...- tłumaczyła się.
-Nie mam ci tego za złe - odpowiedziałem  zgodnie z prawdą. Uśmiechnęła się. Tak! Doprowadziłem do jej uśmiechu. Do twarzy jej w nim.
*Roxanna*
-Halo, Tom. Możesz rozmawiać?
-No nie bardzo- rozbrzmiał głos w słuchawce. 
-Musimy się spotkać, KOCHAM CIĘ!- wyznałam mu swoje uczucia. Nawet nie wiem dlaczego i wątpię, żeby to było kłamstwo.
-Ale ja jestem szczęśliwy z kimś innym.-tych słów najbardziej się bałam. Pobiegłam do łazienki. Wzięłam moją maszynkę do golenia. Polała się krew.
Podniosłam się z łóżka. O kurna. On mi się śnił. To nie możliwe. Przecież ja się w nikim nigdy nie zakochałam, a na pewno nie w nim.








*********************
Proszę oto i rozdział. 
Czekam na komy

1 komentarz:

  1. Rozdział cudo!
    Wpadniesz do mnie?
    http://jortini-lovee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń