czwartek, 15 stycznia 2015

Rozdział XIV "Przecież jest czerwiec. "

*Tom*
-No to co dziewczyny, jedziemy? -zwróciłem się do Liv i Anny. W końcu była niedziela wieczór. Jutro mamy lekcje. - Trzeba się powoli zacząć zbierać.
- Gotowe! - krzyknęły moje przyjaciółki, stając w drzwiach swojego pokoju.  W rękach trzymały każda po jednej torbie.
- Dajcie,  pomogę. - powiedziałem wyciągając ręce w ich stronę.
-Nie trzeba. - powiedziała Liv.  Pokazała palcem w kierunku drzwi. -Ruszajmy!
Poszliśmy we wskazanym przez dziewczynę kierunku. Gdy dochodziliśmy na  przystanek autobusowy, pojazd właśnie odjeżdżał.
- Kurcze! Dlaczego ten świat jest taki nie sprawiedliwy!  Będziemy teraz stać tu i marznąć. - dramatyzowała Liv.
- Przecież jest czerwiec. - stwierdziła Anna.  Liv się krótko zaśmiała.
- Spokojnie, następny autobus mamy za pół godziny. - stwierdziłem bez zapału  podchodząc do rozkładu jazdy.
- To co robimy ?- spytała Liv,  demonstracyjnie krzyżując ręce.
*Anna*
-Czy tam idzie Flo i Victoria? - zadałam pytanie raczej retoryczne.
- Czy oni trzymają się za ręce? - zwróciłana to uuwagę Liv.
- Wyczuwam tu...-zaczęłyśmy piszczeć.  Tom nam się ze śmiechem przyglądał.  Natomiast   obiekt,  a raczej obiekty naszego zainteresowania natychmiast oddzieliły swoje kończyny od siebie. Nadal szli obok siebie. Victoria podniosła rękę w geście przywitanie z nami.  Po krótkim czasie blondynka wraz z kucharzem doszli do przystanku. Oni również chodzili z nami do szkoły.
- Hej, gdzie jedziecie? - spytała Victoria.
- Do domów. A wy? - powiedziała ciekawa Liv , przyciągając słowo "wy".
- My idziemy...-nie dokończyła Victoria.
- Do kina.-powiedział za nią Flo.
- To może pójdziecie z nami?- zapytała wyraźnie zakłopotana Victoria. Kucharz po tym pytaniu natychmiast się zasmucił. Tom jakby to zauważył:
-Lepiej nie...
- Czemu?  Spokojnie wstaniesz jutro do szkoły. Idziemy z wami! - zwróciła się Liv najpierw do Toma,  a potem do Flo i Victorii.
- Liv...-próbowałam zmienić plany mojej przyjaciółki.
- To na co jedziemy? - nie dawała za wygraną Liv. - O autobus jedzie! - podeszła do jezdni i zaczęła machać ręką. Wsiedliśmy do prawie pustego pojazdu.  Byli w nim tylko dwaj młodzi mężczyźni,  miej więcej w naszym wieku.
- Ej mała! - krzyknął jeden z nich w kierunku Liv. Ona zignorowała zaczepkę. - Mowie coś do ciebie. - fuknął, a dziewczyna zajęła juz miejsce między mną a Tomem. Obok mnie siedziała Victoria,  a następnie Flo, zapatrzony w okno. Zorientowałam się, że przede mną stał ten chłopak, który wcześniej zaczepiał Liv.
- Dobra, idź sobie. - powiedziała Liv i odwróciła się w stronę Toma.
- Nie słyszałeś?  - zapytał okularnik.
- Oj uważaj bo dostaniesz. - fuknął chłopak. - Z Maksem nikt nie zadziera.
- To chyba będę pierwszy. - Tom wstał z krzesła. O nie!
-Tom,  odpuść. - odezwałam się niepewnie. Jednak było już za późno.  Tom miał odciśniętą pięść na policzku.
* Liv*
Kiedy ten Max uderzył Toma, chciałam się na niego rzucić. Lecz zauważyłam, że na początku autobusu siedzi ta sama dziewczyna, która była wtedy z Tomem. Obok niej siedziała jeszcze czarnowłosa przyjaciółka. Śmiały się z nas! Szybko wstałam, odepchnęłam stojącego nadal przy nas Maxa i udałam się w kierunku Roxanny.
- Nasłałaś go, prawda? - zwróciłam się do dziewczyny.
- A to tylko część naszego planu.- powiedziała ta jej koleżanka, po czym autobus się zatrzymał,  a one wysiadły.
- Bezczelność. - szepnęłam i wróciłam na swoje miejsce. Maxa już nie było.  Spojrzałam się na Annę.
- Wysiadł. - odgadnęła moje myśli.
- Kto... to był? - pierwsze słowo Victoria wypowiedziała niepewnie lecz pozostałe dwa całkiem pewnie.
- Nie ważne,  to na co idziemy? - natychmiast zmieniłam temat rozmowy. Muszę porozmawiać o tym z Tomem.
- ,, Wkręceni 2" - uśmiechnęła się Victoria.
- Dla mnie może być. - również się zaśmiałam.  Film minął w niezwykle miłej atmosferze.






******************
Dosyć długo pisałam ten rozdział.  No to mam nadzieję że się podoba.
Zapraszam Was na mojego bloga:
leonetta-miloscodpierwszegowejrzenia.blogspot.com
całuski Marianna

2 komentarze:

  1. Świetny rozdział ciekawe co jeszcze wymyśli Roxanna???
    Czekam na następny, a w razie nudów zapraszam do mnie :)
    Pozdrawiam Asia :)

    OdpowiedzUsuń