*Tom*
-No to co dziewczyny, jedziemy? -zwróciłem się do Liv i Anny. W końcu była niedziela wieczór. Jutro mamy lekcje. - Trzeba się powoli zacząć zbierać.
- Gotowe! - krzyknęły moje przyjaciółki, stając w drzwiach swojego pokoju. W rękach trzymały każda po jednej torbie.
- Dajcie, pomogę. - powiedziałem wyciągając ręce w ich stronę.
-Nie trzeba. - powiedziała Liv. Pokazała palcem w kierunku drzwi. -Ruszajmy!
Poszliśmy we wskazanym przez dziewczynę kierunku. Gdy dochodziliśmy na przystanek autobusowy, pojazd właśnie odjeżdżał.
- Kurcze! Dlaczego ten świat jest taki nie sprawiedliwy! Będziemy teraz stać tu i marznąć. - dramatyzowała Liv.
- Przecież jest czerwiec. - stwierdziła Anna. Liv się krótko zaśmiała.
- Spokojnie, następny autobus mamy za pół godziny. - stwierdziłem bez zapału podchodząc do rozkładu jazdy.
- To co robimy ?- spytała Liv, demonstracyjnie krzyżując ręce.
*Anna*
-Czy tam idzie Flo i Victoria? - zadałam pytanie raczej retoryczne.
- Czy oni trzymają się za ręce? - zwróciłana to uuwagę Liv.
- Wyczuwam tu...-zaczęłyśmy piszczeć. Tom nam się ze śmiechem przyglądał. Natomiast obiekt, a raczej obiekty naszego zainteresowania natychmiast oddzieliły swoje kończyny od siebie. Nadal szli obok siebie. Victoria podniosła rękę w geście przywitanie z nami. Po krótkim czasie blondynka wraz z kucharzem doszli do przystanku. Oni również chodzili z nami do szkoły.
- Hej, gdzie jedziecie? - spytała Victoria.
- Do domów. A wy? - powiedziała ciekawa Liv , przyciągając słowo "wy".
- My idziemy...-nie dokończyła Victoria.
- Do kina.-powiedział za nią Flo.
- To może pójdziecie z nami?- zapytała wyraźnie zakłopotana Victoria. Kucharz po tym pytaniu natychmiast się zasmucił. Tom jakby to zauważył:
-Lepiej nie...
- Czemu? Spokojnie wstaniesz jutro do szkoły. Idziemy z wami! - zwróciła się Liv najpierw do Toma, a potem do Flo i Victorii.
- Liv...-próbowałam zmienić plany mojej przyjaciółki.
- To na co jedziemy? - nie dawała za wygraną Liv. - O autobus jedzie! - podeszła do jezdni i zaczęła machać ręką. Wsiedliśmy do prawie pustego pojazdu. Byli w nim tylko dwaj młodzi mężczyźni, miej więcej w naszym wieku.
- Ej mała! - krzyknął jeden z nich w kierunku Liv. Ona zignorowała zaczepkę. - Mowie coś do ciebie. - fuknął, a dziewczyna zajęła juz miejsce między mną a Tomem. Obok mnie siedziała Victoria, a następnie Flo, zapatrzony w okno. Zorientowałam się, że przede mną stał ten chłopak, który wcześniej zaczepiał Liv.
- Dobra, idź sobie. - powiedziała Liv i odwróciła się w stronę Toma.
- Nie słyszałeś? - zapytał okularnik.
- Oj uważaj bo dostaniesz. - fuknął chłopak. - Z Maksem nikt nie zadziera.
- To chyba będę pierwszy. - Tom wstał z krzesła. O nie!
-Tom, odpuść. - odezwałam się niepewnie. Jednak było już za późno. Tom miał odciśniętą pięść na policzku.
* Liv*
Kiedy ten Max uderzył Toma, chciałam się na niego rzucić. Lecz zauważyłam, że na początku autobusu siedzi ta sama dziewczyna, która była wtedy z Tomem. Obok niej siedziała jeszcze czarnowłosa przyjaciółka. Śmiały się z nas! Szybko wstałam, odepchnęłam stojącego nadal przy nas Maxa i udałam się w kierunku Roxanny.
- Nasłałaś go, prawda? - zwróciłam się do dziewczyny.
- A to tylko część naszego planu.- powiedziała ta jej koleżanka, po czym autobus się zatrzymał, a one wysiadły.
- Bezczelność. - szepnęłam i wróciłam na swoje miejsce. Maxa już nie było. Spojrzałam się na Annę.
- Wysiadł. - odgadnęła moje myśli.
- Kto... to był? - pierwsze słowo Victoria wypowiedziała niepewnie lecz pozostałe dwa całkiem pewnie.
- Nie ważne, to na co idziemy? - natychmiast zmieniłam temat rozmowy. Muszę porozmawiać o tym z Tomem.
- ,, Wkręceni 2" - uśmiechnęła się Victoria.
- Dla mnie może być. - również się zaśmiałam. Film minął w niezwykle miłej atmosferze.
******************
Dosyć długo pisałam ten rozdział. No to mam nadzieję że się podoba.
Zapraszam Was na mojego bloga:
leonetta-miloscodpierwszegowejrzenia.blogspot.com
całuski Marianna
Suuuper ;3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ciekawe co jeszcze wymyśli Roxanna???
OdpowiedzUsuńCzekam na następny, a w razie nudów zapraszam do mnie :)
Pozdrawiam Asia :)