piątek, 25 lipca 2014

Rozdział II "Panna Jung, proszę wstać"

*Anna*
Szykuje się kazanie...
-Zastanów się dziecko, co ty chcesz dziecko w życiu robić. Już 2 dni nie chodzisz do pracy. Czy ty chcesz skończyć na ulicy. Nie mówię, że ta praca przyniesie ci sukces, ale trzeba jakoś zacząć. Nie wiem co ci ten Tom zrobił, ale masz iść jutro do pracy.- na samo imię tego, tego debila zachciało mi się płakać. Jak on mógł mi to zrobić?!
-Wyjdź!!!- krzyknęłam przez płacz.- Wyjdź, nie słyszałaś ?!
Wyszła, a ja rzuciłam się na łóżko. Jutro pójdę do pracy, zaśmieje im się w twarz. Im, tak im... Jak ja ich kochałam...
*Następnego dnia, 8:12, Hotel 13*
-3, 2, 1.. Dokładnie 8:12, pora zacząć poranną odprawę.- powiedział dobrze znany mi głos Richarda Leopolda. Mojego szefa, ale nie na długo. W końcu skończę 18 lat. Znajdę wtedy lepszą pracę. Ale, ale do sierpnia jeszcze daleko. Kiedyś pracowałam tu tylko w wakacje, ale teraz cały calutki rok.  Jest kwiecień, mamy małe obłożenie. Prawie nic nie trzeba robić. Przy stole siedzą wszyscy pracownicy Hotelu 13. Victoria jak zwykle zapatrzona w swoje lusterko, Flo bawi się jej włosami, Leny patrzy sie na niego kiwając głową, Ruth zawzięcie próbuje przegryźć przypalonego przez Flo tosta, Jack, syn pana Leopolda i szef personelu lustruje wszystkich chłodnym wzrokiem, Liv i Tom ... Liv i Tom cały czas się na mnie patrzą, czuje ich wzrok na sobie. Odwracam głowę w ich stronę. Teraz ja się bezczelnie na nich patrze.
*Liv*
Czy Anna nie może zrozumieć, że nie powinna być na nas zła? Uciekła z naszego pokoju, ale pewnie zacznie w nim znowu mieszkać.
-Panna Jung, proszę wstać.- Anna wstała na polecenie szefa. - Czemu nie było pani 2 dni w pracy?- to pytanie ją chyba zatkało nie mogła nic z siebie wydusić. Musze jej pomóc. Wstałam.
- Panie Leopoldz, bo to ja Annie powiedziałam żeby zaopiekowała się...mmmoją babbcią, tak moją chorą babcią. Ja nie jestem na tyle odpowiedzialna.- i wszyscy prócz Anny wybuchnęli śmiechem. Czułam się strasznie, ale warto było.Przecież to moja przyjaciółka.

2 komentarze:

  1. Rozdział genialny.
    Czekam na next.
    Pozdro.
    Dove

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne !!!
    Jestem strasznie ciekawa co się stało, że anna jest zła na Liv i Toma.
    Dopiero dziś znalazłam twojego bloga, uwielbiam hotel 13 jak i Violettę, bo widziałam, że piszesz też bloga o Violettcie. Byłam na nim przed chwilą, ale masz już bardzo dużo rozdziałów. Postaram się w najbliższym czasie je nadrobić, bo opowiadanie wydaje mi się ciekawe.
    Czekam na next i nie mogę się go doczekać :)
    Pozdrawiam Asia <3
    Ps. Zapraszam do mnie mojahistoriaviolki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń